.

.

Saturday, 5 September 2015

Berlin

 


Pierwszy raz odwiedzilam Berlin rok temu w kwietniu podczas wycieczki szkolnej. Bylam tam w sumie 1,5 dnia, a wiekszosc zabytkow widzialam zza okna autokaru (potem jechalismy do Poczdamu i Drezna). Chociaz plan wycieczki nie przewidywal zbyt wiele czasu wolnego, udalo mi sie zobaczyc Kudamm, czyli glowna ulica modowa w Berlinie (te wszystkie zdjecia sklepow w bialych kamienicach to wlasnie Kudamm). W programie bylo m.in. zwiedzanie Muzeum Higieny, Muzeum Historii Berlina czy Reichstagu (siedziby parlamentu) i oczywiscie miejsca obowiazkowe - Mur Berlinski i Brama Brandenburska. Miasto wydalo mi sie nowoczesne, otwarte i idace z duchem czasu. Jako ze nie zwiedzilismy Berlina w stu procentach, po mojemu juz nie moglam sie doczekac, kiedy odwiedze stolice Niemiec ponownie. Okazja nadarzyla sie szybciej niz myslalam - rok pozniej. Tym razem przyjechalam na 3 dni i zatrzymalam sie w swietnym hotelu Andie'go Warhola, 5 minut od Kudammu ;) Mroz nie zniechecil mnie do odkrywania Berlina na nowo i byl to w pelni wykorzystany pobyt. Jadlysmy slynny kebab (mniam), ogladalysmy w witrynach sklepowych najnowsze kolekcje czolowych projektantow i podziwialysmy modowe dziela sztuki w KaDeWe i Galeries Lafayette. Nie przedluzajac zapraszam do obejrzenia dosc dlugiej fotorelacji :)


 
Pomnik Pomordowanych Żydów Europy.


Potsdamer Platz, a zaraz przy nim Sony Center.
 








 
Piekny Kudamm.



W Galeries Lafayette poza kreacjami mozna zobaczyc tez wielka popielniczke.


 
Na zdjeciu powyzej widac nasz pokoj - Andy czuwal nad nami, gdy spalysmy.
 
 
Muzem przy Charlie Checkpoint.
 
 
Alexanderplatz i wieza telewizyjna. Polecam Wam kebaba z dworca centralnego, pyszny.

 
Futro bylo moim jednym ratunkiem przed lodowatym powietrzem.

 
Eosy i szczotki Tangle Teezer w Urban Outfitters.

 
Nawet w metrze jedzenie jest przepyszne.



 
 
Dla osob kochajacych mode KaDeWe to miejsce obowiazkowe.


I Berliner Dom :)

No comments:

Post a Comment