.

.

Saturday 22 August 2015

London


 

A oto i moja pierwsza pozdrozowa relacja na blogu! Padlo na Londyn. Nie bez przyczyny, bo nawet po tych krotkich trzech spedzonych dniach moge smialo powiedziec, ze to najlepsze miejsce, w ktorym dotychczas bylam. Nie tylko ze wzgledu na pyszne fish&chips, darmowe muzea, czy piekne Notting Hill, ale przede wszystkim za otwartosc ludzi i klimat. Ledwo co wrocilam do domu, a ja juz tesknie za Londynem ;)

1-4 Typowe Notting Hill, Portobello Road


1-4 Tate Modern - najlepsze muzeum ze wzgledu na mnostwo bialych scian,
 czyli idealne tlo do zdjec, niebieskie wlosy wiszace na drabinie i mozliwosc przejrzenia sie w jednym z obrazow

 
1-4 Rozowe Notting Hill (gdy w oddali zobaczylam rozowy dom z ostatniego zdjecia przemierzylam cala ulice zeby go sfotografowac)
2-3 Harrods, czyli najlepsze miesce nie tylko w Lonynie, ale i na swiecie ( caly pokoj tylko i wylacznie z czekolada)
 
1. Coffee break naprzeciwko Tower Bridge
2. The City, czyli najlepsza dzielnia po Notting Hill
3. Ja artystka, czyli genialne ujecie kontrastu miedzy jasnym odcieniem roweru, a ciemnym odcieniem drzwi
4. Ootd czyli bialy t-shirt, bluza, jeansowa kurtka, czarne spodnie i huntery ( nie, nie padalo, kalosze zajelyby po prostu pol walizki )
 

No comments:

Post a Comment